„Izotretynoina w małych dawkach kontra minocyklina w leczeniu trądziku różowatego” to tytuł artykułu, który ukazał się na łamach lipcowo-sierpniowego wydania Dermatologic Therapy (Volume34, Issue 4, July/August).
We wprowadzeniu Autorzy piszą, że trądzik różowaty jest często występującym stanem zapalnym skóry twarzy dotykającym osoby dorosłe.
Więcej o trądziku różowatym (rosacea) możecie poczytać pod tymi linkami:
Leczenie
Jego podtyp grudkowo-krostkowy leczy się głównie farmakologicznie antybiotykami miejscowymi i doustnymi. W przypadku ciężkiej lub opornej na antybiotyki choroby, skuteczne są również dobowe małe dawki izotretynoiny. Jednak żadne wcześniejsze badanie, zwracają uwagę Autorzy, nie oceniało skuteczności izotretynoiny podawanej raz w tygodniu w leczeniu grudkowo-krostkowego trądziku różowatego.
Badanie
W tym celu przeprowadzono retrospektywne badanie porównawcze. Dwudziestu czterem pacjentom z ciężkim trądzikiem różowatym podawano izotretynoinę w dawce 40 mg/tydzień. Dwudziestu ośmiu pacjentów, u których trądzik różowaty miał nasilenie łagodne do umiarkowanego, raz w tygodniu podawano izotretynoinę w dawce 20 µg/tydzień. Izotretynoina była porównywana z minocykliną w dawce 100 µg/dobę (24 pacjentów). Okresy leczenia trwały od 4 do 7 miesięcy. Czterdzieści miligramów na tydzień izotretynoiny było wysoce skuteczne w przypadku ciężkiego trądziku różowatego, osiągając całkowitą odpowiedź (poprawa o ponad 90%) u 62,5% pacjentów i odpowiedź częściową (poprawa 50%-90%) u dodatkowych 29,2% pacjentów. Dwadzieścia miligramów na tydzień izotretynoiny i sto miligramów dziennie minocykliny wykazało porównywalną skuteczność w leczeniu łagodnego i umiarkowanego trądziku różowatego (całkowita odpowiedź odpowiednio 10,7% vs 8,3% i częściowa odpowiedź 28,6% vs 33,3%). Badanie to pokazuje, że stosowanie cotygodniowej małej dawki izotretynoiny jest skutecznym sposobem leczenia trądziku różowatego grudkowo-krostkowego, także u pacjentów z jego ciężką postacią.
Czy ktoś z Was boryka się z trądzikiem różowatym?
Jak sobie z nim radzicie? Jakie leczenie stosujecie?