Sprawozdanie z Sympozjum Naukowego Off Label, styczeń 2023

Opadł już kurz po Sympozjum Naukowym Off Label, które odbyło się 21 stycznia br. (Uniwersalne wzorce estetyczne – Nefrete – dolne piętro twarzy i szyja cz. 2).

Śniadanie prasowe

Najwyższy czas na mini podsumowanie, ale zanim omówimy ostatnie spotkanie, warto wspomnieć, że dwa dni przed samym Sympozjum odbyło się Śniadanie Prasowe Off Label. Poprowadziła je p. Agata Forster, a w roli ekspertów wystąpili: dr Barbara Walkiewicz-Cyrańska, dr Bartosz Pawlikowski, dr Marek Pitucha, a także adw. Grzegorz Mączyński. Zapoznaliśmy się z tematyką Sympozjum. To co budziło jednak w tamtym momencie chyba największe zainteresowanie dziennikarzy to prezentacja Pana Mączyńskiego. Dlaczego? Ponieważ omówił On pokrótce wybrane zagadnienia dot. komunikacji lekarzy z wykorzystaniem mediów kierowanych do publicznej wiadomości.

W dniu 1.01.2023 r. weszły w życie art. 54-61 ustawy z dnia 7.04.2022 r. o wyrobach medycznych, które nakładają ograniczenia i obowiązki dla rozpowszechnianej po raz pierwszy reklamy wyrobów medycznych, a których naruszenie może powodować nałożenie wysokich kar pieniężnych na podmiot naruszający. Potencjalnie jest możliwe również ukaranie np. lekarza lub wydawcy gazet, jeśli jego działanie zostałoby uznane za prowadzenie reklamy wyrobów naruszającej ww. przepisy. Jak się dowiedzieliśmy, sytuacja o jest o tyle skomplikowana, że Ustawa o wyrobach medycznych nie zawiera definicji „reklamy” wyrobów. Tym samym, możliwe jest przyjmowanie szerokiej definicji takiej reklamy. Na przykład reklamą może być komunikacja, gdy z niej wynika zachęta do nabycia wyrobu medycznego lub takie są intencje podmiotu przedstawiającego komunikację lub taki może być jej odbiór przez podmioty, do których jest skierowana. Komunikat będzie miał charakter reklamowy, gdy nad warstwą informacyjną przeważać będzie zachęta do nabycia wyrobu medycznego. Reklama musi zawierać elementy obligatoryjne (np. zastosowanie wyrobu). Co więcej, wyłącznie „podmiot gospodarczy” np. importer, dystrybutor, producent wyrobów medycznych, może prowadzić reklamę wyrobów medycznych. Inne osoby/podmioty, które nie mają takiego statusu (np. wydawcy gazet, firmy PR, lekarze), mogą prowadzić reklamę wyrobów po jej zatwierdzeniu, w formie pisemnej, przez uprawniony ww. podmiot gospodarczy. Tym samym, prowadzenie reklamy bez ww. statusu „podmiotu gospodarczego” lub zatwierdzenia przez ten podmiot, stanowi naruszenie przepisów i może powodować powstanie odpowiedzialności, w tym dla lekarza lub wydawcy gazet, jeśli to on narusza te przepisy. Teraz pewnie rozumiecie, dlaczego właśnie zagadnienia związane z prawidłowym, zgodnym z nowymi przepisami informowaniem o wyrobach medycznych wzbudziły nasze szczególne zainteresowanie…

Sympozjum

A teraz już kilka słów o samym Sympozjum. Spotkanie zaczęło się od bardzo ciekawego wystąpienia dr. Lubomira Lembasa, który dzielił się swoim doświadczeniem związanym z liftingiem twarzy. Wykład był bardzo obszerny, bo zawierał informacje o trudnych i niebezpiecznych strefach twarzy, o powikłaniach, o niciach i stosowanych rozwiązaniach. Niewielu lekarzy mówi o takich własnych przypadkach, w których doszło do powikłań wymagających kolejnej interwencji lekarza. Doktor Lembas podzielił się opisem i  fotografiami swoich przypadków i powikłań, które miały miejsce. Niektóre z powikłań, takie jak porażenie nerwu twarzowego zdarza się podczas zabiegu i zazwyczaj samoczynnie ustępuje w okresie do 6 miesięcy.

Podczas tego panelu eksperckiego (eksperci: dr Bożena Jendrysik, dr Lubomir Lembas, dr Tomasz Pniewski oraz dr Marcin Wiśniowski) omówiono też m.in. kwas polimlekowy i nici PDO. Tym ostatnim poświecimy więcej czasu. Dotychczas bardzo rzadko (a może jeszcze nigdy???) pisaliśmy o niciach PDO, a zasługują na uwagę. Nici PDO w medycynie estetycznej służą do rewitalizacji i zagęszczania skóry, wygładzania zmarszczek oraz poprawy owalu twarzy. Stanowią jedną z najskuteczniejszych metod bezoperacyjnego liftingu twarzy i ciała. Wynaleziono je w Korei i bardzo szybko trafiły do Europy. Obecnie popularne są już na całym świecie. Nici wykonane są z polidioxanonu (PDO) – biokompatybilnej i bioabsorbowalnej substancji stosowanej w chirurgii już od ponad 20 lat. Stymulują syntezę włókien kolagenowych i elastyny, które wypełniają bruzdy i głębokie zmarszczki.  Zabiegi z zastosowaniem nici PDO pobudzają mechanizmy samoregeneracji skóry, poprawiają jej jędrność i sprężystość. Proces wchłaniania się nici pobudza odbudowę włókien kolagenowych dzięki czemu efekty są widoczne nawet po całkowitym rozpuszczeniu nici. W krótkim czasie od wykonania zabiegu, można zaobserwować spłycenie zmarszczek i poprawę owalu oraz ogólnej kondycji skóry. Do dyspozycji lekarze mają wiele różnych rodzajów nici. Zasadniczo można je podzielić na nici biorewitalizujące i nici liftingujące. Do tych pierwszych zalicza się nici PDO cieńsze, bez haczyków. Nici liftingujące to te, które zawierają haczyki pozwalające na podciągnięcie tkanki. Nici PDO można stosować w obszarach takich jak np. gładzizna czołowa, szyja, podbródek, okolice dolnej powieki i in., gdzie utrudnione jest podawanie toksyny botulinowej i wypełniaczy. Dzięki ich zastosowaniu uzyskuje się naturalny efekt wygładzenia zmarszczek, ujędrnienia i rewitalizacji.

Jak przed każdą procedurą medyczną i w tym przypadku przed zabiegiem wymagana jest wnikliwa konsultacja lekarska, która pozwali na zweryfikowanie wskazania i ewentualnych przeciwwskazań do przeprowadzenia zabiegu. Przeciwwskazaniami do wykonania zabiegu są: ciąża, karmienie piersią, infekcje wirusowe (np. opryszczka), gorączka, tendencje do powstawania bliznowców, choroby autoimmunologiczne, choroby nowotworowe, niewyrównana cukrzyca, przyjmowanie leków zmniejszających krzepliwość krwi. Gdy nie ma przeciwwskazań do zabiegu, w zależności od uwarunkowań i potrzeb pacjenta lekarz dobiera odpowiedni rodzaj nici oraz rozmiar igły, którą przeprowadza się zabieg. Przy wprowadzaniu nici wykorzystuje się naturalne linie napięcia twarzy. Zabieg trwa od 30 do 60 minut. Często zdarza się, że po zabiegu występują obrzęki i opuchnięcia, które mogą utrzymywać się nawet do około tygodnia. Jest to jednak przejściowe, a po ich ustąpieniu twarz jest wyraźnie odmłodzona, wygładzona. Jednocześnie jest to efekt naturalny, dużo bardziej naturalny, niż po podaniu np. botoksu. Zabieg z użyciem nici PDO jest jednym z najbezpieczniejszych w medycynie estetycznej. Powinien być jednak wykonany w gabinecie medycznym z zachowaniem zasad sterylności i przy użyciu najwyższej jakości materiałów. Pod koniec panelu wywiązała się dyskusja między lekarzami – czy stosownie nici może utrudniać prace podczas zabiegów chirurgicznych. Jak usłyszeliśmy, dużo zależy od tego z czego wykonane są nici i jaki czas upłynął od zabiegu. Dużo zależy też od doświadczenia samego lekarza. Jak zaznaczał dr Lembas, zabieg z PDO często przeprowadzany jest w celu odsunięcia w czasie ew. liftingu chirurgicznego twarzy, a w sytuacji gdy się mu poddamy, nie jest przeciwwskazaniem do wykonania liftingu chirurgicznego.

Cały panel poświęcono urządzeniom energetycznym (eksperci: Aleksandra Szlachcic, Bartosz Pawlikowski, Jarosław Rządkowski, Bartłomiej Sobolewski, Marcin Wolfinger). Mówiono m.in. o tym jak rozszerzyć portfolio zabiegowe w oparciu o urządzenia energetyczne. Pokazano jak zredukować depozyty tłuszczowe w dolnej części twarzy i okolicy podżuchwowej urządzeniami wysokoenergetycznymi, a także eksperci omówili zmiany skórne, na które należy zwracać uwagę przed zastosowaniem urządzeń energetycznych (zmiany dermalne, naczyniaki, polikodermia, makijaż permanentny, tatuaż).

Podczas ostatniego panelu styczniowego sympozjum, w którym ekspertami byli dr Karina Felberg, dr Magdalena Korwin, dr Maria Noszczyk, dr Iwona Radziejewska-Choma, dr Barbara Walkiewicz-Cyrańska, dr Edyta Adamczyk-Kutera, dr Agnieszka Nalewczyńska i dr Marcin Wiśniowski omówiono biostymulatory takie jak: hydroksyapatyt wapnia, kwas polimlekowy i polikaprolakton – ich wskazania i efektywność w dolnej części twarzy i szyi.

Jak zwykle wystąpieniom towarzyszyła eskpozycja wyrobów medycznych, kosmetyków i sprzętu medycznego. W ciekawością przysłuchiwaliśmy się (ale też i sami braliśmy w nich udział) rozmowom przedstawicieli firm na temat nowych zasad ograniczających, ale też i nakładających nowe obowiązki na producentów i dystrybutorów wyrobów medycznych. Podsumowując to spotkanie można śmiało powiedzieć, że właśnie tematy związane z nową Ustawą, zdominowały rozmowy kuluarowe…

Related posts

Leave a Comment