W ostatnich dniach czerwca miałam przyjemność uczestniczyć w Międzynarodowym Forum Dermatologicznym w Barcelonie, zorganizowanym przez firmę Pierre-Fabre Dermo-Cosmetique. Była to nie tylko przyjemność, ale i zaszczyt znaleźć się wśród delegacji Polskiej, składającej się z 22 lekarzy, przedstawiciela i dyrektora firmy Pierre Fabre oraz reprezentanta mediów, czyli właśnie nas – Dermatologii i Kosmetologii Praktycznej. W tym dwudniowym wydarzeniu udział wzięło ponad 1200 specjalistów z całego świata. Barcelona to tętniące życiem miasto – niby takie, w którym się normalnie pracuje, a jednocześnie takie, w którym od razu po pracy jest się na urlopie, idzie się na plażę i wchodzi do ciepłego morza. Nam, niestety nie udało się skorzystać z przyjemności plażowania. Nie było na to czasu. Udało się za to, jeszcze przed oficjalnym otwarciem Konferencji, wyskoczyć na główny „deptak” miasta – ulicę La Rambla. Rambla to bez wątpienia najbardziej znana ulica Barcelony. Rozciąga się od Placu Katalońskiego aż do kolumny Krzysztofa Kolumba, górującej nad portem. Zatłoczona, hałaśliwa, na której słychać wszystkie języki świata. Jak się dowiedzieliśmy, każdego dnia ulicę tę przemierza ponad 150 tysięcy osób!
Niedługo po naszym spacerze, już w bardziej uroczystych strojach ruszyliśmy na powitalną kolację. Jak to często bywa w krajach śródziemnomorskich, impreza odbyła się pod chmurką – w ogrodach, przy basenach Hotelu Fairmont. Tuż obok hotelu znajduje się centrum kongresowe – Palau de Congressos de Catalunya, w którym już następnego dnia od godzin porannych odbywały się wykłady podzielone na sesje tematyczne. Pierwszy dzień dedykowany był: dermatopediatrii i gerontodermatologii, onkodermatologii oraz włosom i owłosionej skórze głowy. Zagadnienia poruszane drugiego dnia to atopowe zapalenie skóry, fotoprotekcja oraz trądzik.
Jako jeden z pierwszych wystąpił prof. Norito Katoh, z Uniwersytetu w Kioto (Japonia) z wykładem pt.: Fragility of epidermis – From baby to centenarian (Kruchość/wrażliwość naskórka – od niemowlęcia do stulatka). Swoją prezentację rozpoczął od tego, że skóra jest największym narządem ludzkiego ciała, zapewniającym barierę ochronną przed bakteriami, zanieczyszczeniami powietrza, promieniowaniem UV i innymi, fizycznymi czynnikami uszkadzającymi jej strukturę, jednocześnie utrzymującym homeostazę i zapewniającym ochronę przed nadmierną utratą wody. Delikatna/krucha skóra jest definiowana jako skóra o mniejszej odporności na uszkodzenia, często powodująca problemy kliniczne, szczególnie u niemowląt i osób starszych. Skóra noworodków i niemowląt jest uważana za fizjologicznie delikatną, z mniejszą odpornością na uszkodzenia. Szeroko zakrojone badania w ciągu ostatniej dekady dowiodły, że skóra noworodka, chociaż wykazuje niemal doskonały wygląd, jest strukturalnie i funkcjonalnie niedojrzała w porównaniu do skóry dorosłej i przechodzi proces dojrzewania fizjologicznego po urodzeniu, który trwa co najmniej przez cały pierwszy rok życia. W praktyce pieluszkowe zapalenie skóry spowodowane długotrwałym kontaktem z moczem i kałem często staje się problemem. Rozpoznanie różnicowe obejmuje liszajca spowodowanego wtórnym zakażeniem bakteryjnym, kandydozą, histiocytozą z komórek Langerhansa i niedoborem cynku w przebiegu acrodermatitis enteropathica.
Wygląd i funkcja ludzkiej skóry zmieniają się dramatycznie wraz z upływem lat, co skutkuje wyższymi wskaźnikami nasilonego rogowacenia naskórka i innymi dolegliwościami skórnymi. Warstwa rogowa pełni biomechaniczną funkcję barierową skóry i ulega niekorzystnemu przekształceniu wraz z wiekiem. U starszych pacjentów często występuje świąd i / lub egzema. Nietrzymanie moczu u seniorów czasami powoduje drażnienie moszny i zapalenie narządów płciowych. Rozpoznania różnicowe obejmują kandydozę, grzybicę i pozasutkową chorobę Pageta. Pielęgnacja polega głównie na utrzymaniu skóry w czystości i stosowaniu środków nawilżających. W przypadku ostrzejszych zmian konieczne może być przepisanie kortykosteroidów.
Tematem wystąpienia prof. Sonii Stander (University Hospital Munster, Munster, Niemcy) był przewlekły świąd. Jest on objawem występującym u pacjentów w każdym wieku, w tym dzieci i seniorów. Obie grupy pacjentów stanowią ciągłe wyzwanie terapeutyczne dla klinicystów. Świąd może wystąpić u noworodków bezpośrednio po urodzeniu, podczas gdy określone ruchy drapania można zidentyfikować w późniejszym wieku. W dzieciństwie atopowe zapalenie skóry, ukąszenia owadów i świerzb są częstymi przyczynami ostrego i przewlekłego świądu u dzieci indukowanego przez pruritogeny uwalniane z komórek zapalnych.
Jak podkreśliła prof. Stander, leczenie miejscowe jest kluczowe w terapii tych chorób u dzieci. Ważne jest także regularne stosowanie emolientów w celu przywrócenia funkcji barierowych naskórka uszkodzonych przez drapanie. Dotyczy to również osób starszych, szczególnie tych często cierpiących na przewlekły świąd wywołany przez dermatozy lub choroby ogólnoustrojowe, takie jak przewlekła choroba nerek. Niezależnie od przyczyny świądu, suchość skóry nasila wszystkie jego rodzaje. Ponadto, jak zauważyła prof. Stander, osoby starsze częściej cierpią z powodu suchej skóry i zaburzeń bariery naskórkowej. Pomocne w tej sytuacji mogą okazać się kąpiele z olejami naturalnymi lub mineralnymi. Użycie zimnych, mokrych opatrunków na swędzącą skórę może także złagodzić objawy. Niestety u pacjentów w podeszłym wieku częściej spotykamy się z chorobami współistniejącymi, co komplikuje zarówno postawienie rozpoznania, jak i leczenie przyczyny. W rezultacie terapia miejscowa, choć często skuteczna, może być niewystarczająca. W takim przypadku należy zalecić inne metody leczenia, zarówno terapie systemowe, jak i fototerapię. Należy pamiętać, że fizyczna i psychiczna degradacja u osób starszych może wpływać na przestrzeganie złożonych terapii przeciwświądowych, dlatego też seniorzy powinni być dokładnie badani i traktowani indywidualnie pod względem zarówno procedur diagnostycznych, jak i zaleceń terapeutycznych.
Dużym zainteresowaniem cieszył się też wykład dr. Vincenta Sibaud (Institut Universitaire du Cancer de Toulouse, Tuluza, Francja) z sesji onkodermatologii – Nowe terapie, nowe reakcje niepożądane. Jak powiedział, w przeciwieństwie do tego, czego można się było spodziewać, przeciwnowotworowe terapie celowane nie oddziałują wyłącznie na komórki rakowe, ale są również związane z licznymi zdarzeniami niepożądanymi. Do najczęściej obserwowanych należą zwłaszcza reakcje dermatologiczne. Szeroki zakres zmian dermatologicznych jest zgłaszany przez pacjentów leczonych anty-EGFR / MEK, inhibitorami mTOR, lekami antyangiogennymi, inhibitorami BRAF lub niedawno opracowanymi celowanymi terapiami (selektywne anty-EGFR, inhibitory Bruton TK, anty-JAK). U pacjentów występują np. wysypki podobne do trądziku, reakcje skórne rąk, zmiany włosów i paznokci, indukowane nowotwory skóry, nadżerki i owrzodzenia na błonach śluzowych, zapalenie jamy ustnej, zmiany barwnikowe.
Doktor Sibaud zwrócił uwagę też na to, że gwałtownie wzrasta terapeutyczne zastosowanie przeciwciał anty-CTLA-4 i anty-PD-1 / PD-L1. Biorąc pod uwagę ich mechanizm działania, który uruchamia aktywację limfocytów T, te inhibitory punktów kontrolnych indukują specyficzne zdarzenia niepożądane, które są w większości pochodzenia immunologicznego. W ten sposób skórne działania niepożądane są najczęstszymi zdarzeniami niepożądanymi związanymi z układem odpornościowym (irAE). Dermatologiczny profil bezpieczeństwa dla inhibitorów anty-CTLA-4 i anty-PD-1 / PD-L1 wydaje się bardzo podobny, a ponad 40% pacjentów leczonych inhibitorami punktu kontrolnego ma problemy dermatologiczne. Najczęstszymi objawami są niespecyficzne swędzące grudki. Bardziej charakterystyczne może być również liszajowate zapalenie skóry lub wyindukowana łuszczyca. Bielactwo jest częste u pacjentów z czerniakiem, ale nie odnotowano go w innych typach guzów litych. Występują też problemy z włosami i paznokciami. Dermatologiczne zdarzenia niepożądane wywołane przez celowane terapie przeciwnowotworowe i inhibitory punktów kontrolnych zazwyczaj można skutecznie leczyć. Kluczowe jest jednak ich wczesne rozpoznanie i odpowiednie leczenie, jak podkreślił wykładowca, w celu ograniczenia nasilenia toksyczności terapii i negatywnego jej wpływu na jakość życia pacjentów.
Nie mniej interesujące było wystąpienie dr. Alaina Delarue (Lavaur, Francja) zatytułowane „Podążanie za wrogiem i jego i kontrolowanie”. Jak stwierdził dr Delarue, walka z rakiem skóry jest trudna, ale broń jaką posiadają lekarze, czyli terapie celowane, jest coraz skuteczniejsza. Lepsza znajomość szlaków sygnałowych w różnych komórkach skóry i roli mutacji w genezie nowotworów skórnych doprowadziły do powstania nowej generacji terapii przerzutowego czerniaka i raka podstawnokomórkowego. Korzyści kliniczne wywołane takimi terapiami w znaczącym stopniu poprawiły przeżycie pacjentów. Specjalista z Francji podkreślił znaczenie wielodyscyplinarnego postępowania w przypadku częstych i niekiedy nowych zmian skórnych, ale również w zaburzeniach włosów i paznokci. Zwrócił uwagę na potrzebę edukacji pacjentów, a także coraz bardziej zaadaptowanych i skutecznych dermokosmetyków lub leków, które służyłyby zapobieganiu lub korygowaniu takich zaburzeń. Jak zaznaczył w podsumowaniu, nawet jeśli nowe terapie są coraz bardziej skuteczne, walka z nowotworami złośliwymi wymaga zaangażowania i współpracy dermatologów i innych specjalistów.
„Nowe zabiegi w przypadku łysienia” to jeden z wykładów sesji dedykowanej włosom i owłosionej skórze głowy. Profesor Sergio Vano Galvan (Ramon y Cajal Hospital, Madryt, Hiszpania) mówił, że terapia komórkami macierzystymi jest prawdopodobnie najbardziej oczekiwaną i jedną z najbardziej innowacyjnych terapii w trichologii. Metoda ta może być stosowana w kilku rodzajach łysienia, ale badacz skupił się na jej zastosowaniu w łysieniu androgenowym (AGA, androgenetic alopecia). Wspomniał też, że jednym z wyjątkowych odkryć naukowych w dziedzinie łysienia plackowatego (AA, alopecia areata) były badania dotyczące inhibitorów kinazy Janus. Leki te, bardziej znane jako inhibitory JAK, hamują działanie enzymów JAK, prowadząc do odrostu włosów u pacjentów z łysieniem plackowatym. Specjalistyczna terapia inhibitorami JAK skierowana jest do enzymów znajdujących się wewnątrz mieszków włosowych, które są odpowiedzialne za utrzymanie stanu uśpienia w przypadkach AA. W ten sposób pobudzają mieszki włosowe z fazy telogenu/kenogenu z powrotem do aktywnego wzrostu w anagenie. Podczas wykładu prelegent dokonał przeglądu aktualnych badań dotyczących inhibitorów JAK w przypadkach łysienia plackowatego, w tym doustnego podawania tofacitinibu, ruksolitynibu, barikizynibu oraz miejscowych inhibitorów JAK.
Na pytanie „Co nowego w trichologii i trichoskopii?” starała się w swoim wykładzie odpowiedzieć prof. Bianca Maria Piraccini (University of Bolonia, Bolonia, Włochy). Jak powiedziała, zastosowanie trichoskopii w badaniu owłosionej skóry głowy i włosów pozwala na zdiagnozowanie coraz większej ilości chorób. Trichoskopia dostarcza bowiem szczegółów i wskazówek, które są pomocne w postawieniu prawidłowej diagnozy i podjęciu właściwego leczenia. Mówiła m.in. o tym, że zmiany skórne są powszechne u pacjentów z chorobą pęcherzową, a cechy trichoskopowe mogą pozwolić na diagnostykę różnicową między pęcherzycą zwykłą, pęcherzycą liściastą, pemfigoidem pęcherzowym i opryszczkowatym zapaleniem skóry. Profesor Piraccini przedstawiła kilka prac, w tym i polskich specjalistów, w których wykazała jak pomocna w prawidłowej diagnostyce jest trichoskopia.
Z kolei celem prezentacji dr Ariadny Ortiz Brugues (Hospital Santa Caterina, Girona, Hiszpania Valerie Mengeaud, Lavaur, Francja) było omówienie podejścia Ducray w badaniach włosów, a zwłaszcza tego, w jaki sposób badania te przyczyniają się do opracowania nowych produktów. Nie jest tajemnicą, że proces starzenia dotyka także włosów i owłosionej skóry głowy, co niestety nie jest obojętne dla dobrego samopoczucia każdego z nas. Wieloletnie badania specjalistów od włosów z Ducray oraz Działu Badań i Rozwoju Pierre Fabre Dermocosmetique nad starzeniem skóry głowy i włosów doprowadziły do stworzenia produktów przeciwstarzeniowych do włosów i produktów przeciw ich wypadaniu, przy czym, co podkreślono w trakcie wykładu, działanie i skuteczność każdego z produktów oceniane były klinicznie i z wykorzystaniem odpowiedniej aparatury.
Z dużym zainteresowaniem wysłuchałam również wykładu prof. Giuseppe Argenziano (University of Campania Luigi Vanvitelli, Neapol, Włochy), którego znałam już z innych kongresów i z którym miałam przyjemność przeprowadzić kilka lat temu wywiad, pt. „Dermoskopia i wczesne wykrycie czerniaka”. Jak powiedział prof. Argenziano, rak skóry jest najczęstszym nowotworem złośliwym u ludzi i należy uczynić wszystko, aby pacjent z podejrzanymi zmianami został jak najszybciej dokładnie zbadany. Obecnie dochodzi bowiem do sytuacji, że kliniki dermatologiczne „zalewane” są pacjentami kierowanymi przez lekarzy opieki podstawowej w celu oceny podejrzanych zmian na skórze. To niewątpliwie obciąża ograniczone możliwości specjalistów i może stworzyć paradoksalną sytuację, w której wczesna diagnoza staje się coraz trudniejsza dla pacjentów, którzy faktycznie cierpią na raka skóry. Proponuje się więc wprowadzenie racjonalnego systemu, obejmującego poprawę dokładności diagnozowania i szybszego leczenia raka skóry przez lekarzy rodzinnych i dermatologów. Niewątpliwie ogromną rolę w diagnozowaniu raka skóry odgrywa dermoskop. Dermoskopia, co ważne, jest nie tylko pomocna w dziedzinie onkologii skórnej, ale również w diagnostyce i monitorowaniu leczenia rosnącej liczby chorób skóry, w tym chorób zakaźnych i zapalnych.
Na koniec jeszcze kilka słów o roli dermokosmetyków w trądziku pospolitym (wykład prof. Eleny Araviiskaia (First Pavlov State Medical University of St. Petersburg, St. Petersburg, Rosja). Zgodnie z tym co usłyszeliśmy, zajmują one coraz ważniejsze miejsce w leczeniu trądziku. Często podrażnienie skóry wiąże się z nieprzestrzeganiem przez pacjenta zaleceń lekarza dotyczących pielęgnacji skóry, a jak wiadomo, właściwa pielęgnacja – delikatne mycie skóry, a także jej nawilżanie mają ogromne znaczenie i są wręcz niezbędne podczas terapii przeciwtrądzikowej. Łagodne środki powierzchniowo czynne i lipidy / środki nawilżające pozwalają na odbudowanie bariery naskórkowej. Niektóre leki przeciwtrądzikowe wysuszają skórę. Jej nawilżanie przeciwdziała więc efektowi wysuszenia, wzmacnia funkcję barierową warstwy rogowej naskórka, a tym samym zmniejsza stan zapalny.
Profesor Araviiskaia wspomniała też o nowej roli dermokosmetyków w modulacji mikrobiomu i zapobieganiu stresowi oksydacyjnemu. Jak się okazuje miejscowe probiotyki są w stanie zahamować nadmierny wzrost P. acnes, jak również zapewnić działanie przeciwzapalne i prawdopodobnie chronić przed zanieczyszczeniami i wolnymi rodnikami. Składniki zmiękczające preparatów i wody termalnej są w stanie działać jako miejscowe prebiotyki, tym samym modulując mikroflorę skóry.
Jak się Państwo domyślacie, to tylko wybrane tematy i zagadnienia poruszane w ciągu dwudniowego spotkania. Nie sposób opisać ich wszystkich, ale zapewniam, że pozostałe wykłady, w których uczestniczyłam były również bardzo interesujące. Organizatorom przedsięwzięcia gratuluję doboru wykładowców i tematów, wspaniałej organizacji i jeszcze raz dziękuję, że mogłam uczestniczyć w tym Wydarzeniu.
Autor: Ewa Spyła, redaktor naczelna DiKP