Hydrochinon został wprawdzie uznany za złoty standard w rozjaśnianiu skóry, ale jego bezpieczeństwo niestety zakwestionowali zarówno dermatolodzy, jak i FDA. Hydrochinon szybko utlenia się do benzochinonu, który jest toksyczny dla melanocytów. Dlatego pożądany jest i wciąż poszukiwany alternatywny środek rozjaśniający skórę.
Być może będzie nim nowy środek z rodziny difluorozwiązków gemmy 2- [2- (2,4-difluorofenylo) -2-propen-1-ylo] -1,3-propanodiolu, które również działają jako inhibitory tyrozynazy?
Badania
Na łamach grudniowego wydania Journal of Cosmetic Dermatology (Volume 19, Issue 12, p. 3258-3261) opublikowano badanie, w którym porównano gem difluorozwiązek TFC-1067 z hydrochinonem. Oceniano zarówno tolerancję obu środków, jak i ich skuteczność w rozjaśnianiu dyschromii, czyli zaburzeń pigmentacji skóry.
W badaniu wzięło udział 48 zdrowych kobiet w wieku od 25 do 70 lat, które nie były w ciąży i nie karmiły piersią. Uczestniczki badania miały typ skóry I-IV z łagodną do umiarkowanej dyschromią twarzy. Podzielono je losowo na 2 grupy. Jedna grupa otrzymywała badany nowy produkt, druga – krem z 2% hydrochinonem. Ocenę tolerancji i skuteczności przez pacjenta i badacza przeprowadzono na początku badania, w 4, 8 i 12 tygodniu. Uzyskano też odczyty dermaspektrofotometru z normalnej (niezmienionej) skóry i pigmentowanego obszaru docelowego. Podczas każdej wizyty u wszystkich badanych wykonywano zdjęcia twarzy.
Jakie rezultaty uzyskano?
TFC-1067 i 2% hydrochinon spowodowały statystycznie istotne rozjaśnienie skóry po 8 tygodniach stosowania, ale tylko hydrochinon rozjaśnił normalną skórę. Podobne obserwacje utrzymywały się do 12 tygodnia, kiedy oba produkty znacznie rozjaśniły dyschromiczną skórę, ale tylko hydrochinon rozjaśnił również normalną skórę, co nie zawsze jest pożądane…
Badanie to wykazało bezpieczeństwo TFC-1067, inhibitora tyrozynazy, z parytetem skuteczności do 2% hydrochinonu. Nowy składnik rozjaśniał dyschromię w stosunku do otaczającej normalnej skóry sprawiając, że zaburzenia pigmentacji są mniej widoczne, a koloryt skóry bardziej wyrównany.
A Wy jak radzicie sobie z ciemniejszymi miejscami na skórze twarzy?
Bardzo ciekawy artykuł. Mężczyzn także dotyka problem przebarwień, na mojej twarzy widoczne są ciemniejsze plamki o różnym rozmiarze. Zwłaszcza teraz, po letnich kąpielach słonecznych, problem narasta.
Problem przebarwień nie jest mi obcy. W różnym stopniu borykam się z nim od kilku lat. Wiem jak tworzą się przebarwienia na naszej skórze. Wiem czego unikać, znam różne domowe sposoby na walkę z przebarwieniami. Wiem, że za przebarwieniami stoi barwnik melanina, w moim przypadku produkcja melaniny jest zwiększona z powodu choroby tarczycy. Dodatkowo skóra stała się sucha, bardzo sucha. I o ile znalazłem długotrwałe rozwiązanie dla nawilżenia mojej skóry poprzez codzienne kosmetyków, codzienną pielęgnację, o tyle walke z przebarwieniami nadal toczę, pomocną są preparaty na bazie witaminy c, zwłaszcza serum i to właśnie preparaty tego typu używam na ciemniejsze plamy na twarzy.
Dziękujemy za wpis. Jest Pan chyba pierwszym mężczyzną który dostrzega problem przebarwień. Czy próbował Pan korzystać z zabiegów u kosmetologów np. peelingi chemiczne?